Nasi najmłodsi podopieczni zabawiali się dzisiaj w artystów i z wielkim namaszczeniem dbali o to, żeby się bardzo dokładnie pobrudzić ( bo przecież
artystów poznaje się po tym jak wygląda, prawda? :-P ).
Farby i pędzle w tak małych raczkach tańczyły i wywijały się niezdarfnie, ale za to przysporzyły naszym milusińskim bardzo dużo radości.
Byli tacy,co za żadne skarby nie chcieli wypuścić pędzla z rąk i podzielić się nim z kolegami ( patrz Henio :-) ), ale byli też i tacy co sami nie chcieli brac czynnego udziału w "brudnej zabawie" tylko woleli obserwować (wnioskujemy, że nasza Hanka będzie kiedyś bierną miłośniczką sztuki i z otwartą buzią zwiedzi największe galerie sztuki w Europie :-) ) Farby są bardzo dobrym sposobem na rozwój percepcji małego człowieka - bawcie się tak w domu, polecamy serdecznie :-) Pozdrowienia z naszej złobkowej Galerii Sztuki !