05.09.2017 NIE TAKI DIABEŁ STRASZNY...czyli pierwsze dni naszych adeptów
Mówi się, że nikt nie lubi poniedziałków, prawda? Wtorki też są jakby takie "niechętne"...środa to już połowa ,czwartek oznacza, że już bliżej niż dalej a już o piątuniu kochanym to nie wspomnę, bo przecież piątek to weekendu początek :-) W naszym żłobku jest jak w życiu ( i w pracy) :-) w poniedziałek się leniwie rozkręcamy, coraz odważniej i weselej, po to aby w piątek radośnie i żwawo wstać ! Dzisiaj jest wtorek więc teoretycznie powinno być "tak sobie"...no ale spójrzcie na te wasze pociechy i ich uśmiechnięte twarze - miód na złamane serca świeżo upieczonych "mamusiek", które ze łzami w oczach żegnają się po raz pierwszy ze swoimi dziećmi <3 Pamiętajcie drodzy rodzice....płacz przy rozłące jest prawidłowym odruchem dziecka - pokazuje w ten sposób, że Was kocha, że tęskni i że jest mu dobrze w ramionach rodziców ( gorzej gdyby dziecko wolało siedzieć cały dzień w żłobku niż w domu...:-P ) Pamiętajcie, że dbamy o nich najlepiej jak potrafimy, że jesteśmy dla nich czuli i wyrozumiali. Pomagamy w jedzonku, usypiamy głaszcząc po główkach i ocieramy te ich pierwsze łzy <3 Za kilka dni ( może tygodni) zapomnicie o tych ciężkich ( bardziej dla Was niż dla dzieci ) dniach - OBIECUJEMY !!!
Pozdrowienia dla Was Rodzice, wytrwałości i konsekwencji w optymistycznych, orannych pożegnaniach :-P - zapraszam do galerii